Sztuka życia świadomego

W swojej książce „Sztuka życia świadomego”, Ania Brandysiewicz zabiera nas w podróż po swoich życiowych odkryciach i lekcjach. Zaczynając od dzieciństwa w powojennej Polsce, poprzez pracę jako inżynier w pierwszej światowej MRI's, spędziła wiele lat robiąc korporacyjną karierę w Xerox Corporation, aby ostatecznie zacząć pracować nad rozwojem świadomości. Próbując odnaleźć sens w ciągłej walce o zdrowie z tajemniczymi alergiami oraz dziwną i często denerwującą umiejętnością czucia bólu innych ludzi, Ania zaczęła desperacko szukać „wyłącznika” tego czucia, co doprowadziło do nowego okresu życia pełnego duchowego wzrostu i wielu odkryć.

Ale to nie wydarzenia ani horyzont czasowy są tym co powoduje, że ta historia jest tak ciekawa. Wychodząc ze zrozumienia czasoprzestrzennego, a wchodząc w przestrzeń świata wibracji, widzimy sytuacje życiowe z nowego i niezwykle odkrywczego punktu widzenia. Ania podsumowała te odkrycia i zaoferowała praktyczne kroki i obserwacje, które pomogą Ci nabrać nowego podejścia do Twojego życia poprzez dostrojenie się do Uniwersalnej Prawdy i pomogą Ci uzdrowić swoje ciało poprzez transformację blokujących Twój rozwój poglądów.

Anna Brandysiewicz – z wykształcenia inżynier elektronik, przez 30 lat pracowała w swoim zawodzie, dochodząc do stanowisk menadżerskich w amerykańskim świecie korporacyjnym. Obecnie mieszka w Grass Valley w Kalifornii, gdzie prowadzi działalność terapeutyczną i szkoleniową w założonym przez siebie ośrodku School of Creation. Pomaga klientom w sformułowaniu swojej misji w życiu prywatnym i zawodowym, uwalnianiu się od ograniczających przekonań i zahamowań emocjonalnych, w przekształcaniu przeciwności w siłę napędową życiowych zmian.

Przedmowa

Jak stać się motylem? – zapytała. Musisz tak bardzo chcieć latać, że jesteś gotowa zrezygnować z bycia gąsienicą. -Anonim

Co jest sensem życia? Niektórzy twierdzą, że polega ono na tym, iż rodzimy się, cierpimy aż w końcu umieramy. Zawsze czułam, że chodzi o coś więcej. Im głębiej się nad tym zastanawiałam, tym bardziej byłam przekonana, że musi istnieć jakiś powód, dla którego każdy z nas tu jest, i że życie każdego z nas ma wpływ na ten świat. Doszłam w końcu do wniosku, że jesteśmy nie tylko uczestnikami, ale i twórcami otaczającego nas świata. A skoro tak, to powstają pytania: czy budujemy go świadomie, czy po omacku? Czy ten proces przebiega w przestrzeni bezwarunkowej miłości, czy opiera się wyłącznie na intelekcie? Czy nasze działania determinowane są przez naszą narodowość, rasę, przekonania religijne lub stereotypy dotyczące płci, czy też prowadzi nas uniwerslna mądrość oparta na rozumieniu i współodczuwaniu?

Chcemy, by nasze życie było znaczące i pełne radości, jednak nie zawsze wiemy, jak to osiągnąć. Każdy z nas nieustannie kształtuje swoje przekonania, przejmując je od innych albo tworząc samemu. Jednak czy są one prawdziwe i jak wpływają na nas, dowiadujemy się później, ponieważ gdy my kształtujemy swoje poglądy, one kształtują nasze życie. Jeżeli chcemy żyć świadomie, czyli tworzyć nasze życie świadomie, powinniśmy zrozumieć mechanizmy swojego działania, często podświadome, a następnie przeprogramować te przekonania, które nas powstrzymują i ograniczają. Wymiana ich na nowe, bardziej twórcze, pozwoli nam osiągnąć nowe poziomy zrozumienia siebie samych i życia wokół nas, a także poznać nowe wymiary współistnienia i współdziałania. Napisałam tę książkę właśnie po to, aby pomóc ci na tej drodze do głębokiego zrozumienia.

Jest to opowieść o osobistej podróży, którą rozpoczęłam jako racjonalnie myślący inżynier, aby dzięki odkrywaniu medytacji i duchowości, stać się w końcu świadomym twórcą swojego życia. Przeszłam wiele ścieżek: od katolicyzmu wieku dziecięcego do indyjskiego mistycyzmu czakr, od starożytnego chińskiego qigong do judaistycznej kabały. Studiując i weryfikując w praktyce różne systemy filozoficzne, stopniowo obserwowałam i uczyłam się, jak zmiana poglądów i przekonań bezpośrednio wpływa na moje życie. Żeby pogłębić swoją duchowość, musiałam wyzwolić się z ograniczających mój rozwój podświadomych przekonań, mimo że było to dla mnie czasami ogromnym wyzwaniem.

Wtedy po raz pierwszy doświadczyłam uczucia bezwarunkowej miłości, dzięki której samouzdrawianie staje się możliwe. Z tej przestrzeni pełnej miłości zaczęłam czerpać uniwersalną mądrość, która prowadząc mnie, dała mi dostęp do wiedzy pochodzącej spoza moich pięciu zmysłów, a dzięki temu przyniosła głębokie zrozumienie. To połączenie ze źródłem mądrości pozwala mi zarówno „widzieć” umiejscowienie i przyczynę ludzkiego bólu, jak też „wiedzieć”, w jaki sposób można się od niego uwolnić.

Osią struktury tej książki jest ewolucja moich poglądów. Dzięki temu, że coraz wyraźniej dostrzegałam związek między tym, co przydarza mi się na zewnątrz, a tym, co tworzy mój świat wewnętrzny, poznałam kolejne etapy rozwoju świadomości.

Część I

Przedstawia drogę przemiany, jaką przebyłam od inżyniera używającego lewej półkuli mózgu do osoby, którą jestem dzisiaj. Stopniowo ucząc się obserwować samą siebie, zaczęłam rozpoznawać przewodnictwo Wszechświata po moich życiowych lekcjach. Pokazuję tu, jak dzięki bezwarunkowej miłości mogę zmieniać swoje życie i życie ludzi wokół mnie.

Część II

Opisuje poziomy rozwoju świadomości i przedstawia, jak są one rozmieszczone w naszym ciele. Z dużą pomocą przyszła mi tu znajomość fizyki, a w szczególności analiza wzajemnego oddziaływania fal elektromagnetycznych. Założywszy, że myśli i poglądy na życie mają naturę falową, obserwowałam zachowania i interakcje międzyludzkie. Takie pojęcia jak wibracja, częstotliwość, rezonans czy analiza Fouriera umożliwiły mi opisanie spektrum świadomości w taki sam sposób, w jaki definiujemy spektrum fal elektromagnetycznych.

Część III

Opisuję moje nowe postrzeganie Trójcy Świętej, które znacząco zmieniło się w stosunku do tradycji katolickiej, w jakiej zostałam wychowana. Każdy z aspektów tego archetypu symbolizuje bowiem określone wartości, które manifestują się w życiu codziennym.

Część IV

Podsumowuje, jak każdy z nas może podłączyć się do źródła uniwersalnej miłości, zaufać mu i poprosić o przewodnictwo, tak aby stać się Świadomym Twórcą własnego życia. Jest to opis terapii Isedo, którą rozwinęłam, aby towarzyszyć moim przyjaciołom w procesie osiągania przez nich siły i mocy na drodze ku pełni wolności.

Wpływ podświadomości

Każdy z nas chce stworzyć piękne i szczęśliwe życie. Niektórzy wierzą, że jeśli będą pracować dostatecznie ciężko, mądrze i długo, to w końcu osiągną sukces. Inni uwierzyli, że wystarczy wizualizować sobie to, czego się chce, wyobrażać sobie, że już się to ma, a wtedy się to urzeczywistni. Jednak, jak zapewne każdy wie z własnego doświadczenia, realizacja naszych pragnień nie jest taka prosta.

Zwykle nie bierzemy pod uwagę tego, że nasze życie określają nie tylko nasze świadome myśli i czyny, ale także głęboko ukryte w nas postawy i przekonania. Wielu ludzi na przykład jest podświadomie przekonanych, że nie mogą mieć wspaniałego życia, ponieważ na to „nie zasługują”. Albo że nigdy niczego nie robią poprawnie, albo są „niewystarczająco dobrzy”. Takie przekonania zawsze będą niszczyć nawet najwytrwalszy świadomy wysiłek, który wkładamy w to, żeby żyć tak, jak sobie wymarzyliśmy.

Czy zastanawiałeś się, dlaczego życie jest tak pełne bólu? Gdziekolwiek spojrzeć, wszędzie widać chorobę, smutek, frustrację. Jaki to może mieć sens i cel? Czy możemy to jakoś wykorzystać, żeby świat stał się lepszy?

Jeśli porównasz siebie do komputera, to cały ten ból jest jak informacja na monitorze, że wystąpił błąd i mamy problem. Kiedy przytrzaśniesz sobie palec w drzwiach samochodu, ból natychmiast cię poinformuje, żeby czym prędzej je otworzyć. A co z bólem żałoby? Albo rozczarowania? Co z tym zrobić, jakie drzwi otworzyć, żeby pozbyć się bólu?

Przyczyną chronicznego bólu może być to, że nieustannie powielasz te same wzorce, na przykład w swoich związkach albo w pracy – ciągle tworząc sytuacje, w których czujesz się niedoceniany. Kiedy wreszcie zaczynasz rozumieć, że sprawa się zapętliła, bo wciąż cierpisz emocjonalnie lub fizycznie, należy znaleźć tego przyczynę. Tak jak programista dociera do przyczyny błędu, analizując kod źródłowy. Może on dzięki temu odkryć, dlaczego program nie robi tego, co powinien. Jeśli program powtarza w kółko ten sam błąd, programista dociera do źródła błędu i wymienia stary kod na nowy.

Podobnie ty musisz dotrzeć do swoich kodów i sprawdzić, jakie programy i w jakich obszarach nie funkcjonują poprawnie.

Na przykład, jeśli w młodości ktoś złamał ci serce, możesz nabrać przekonania, że wszystkie relacje prowadzą do takich bolesnych przeżyć, i prawdopodobnie pozostaniesz zamknięty na wszelkie przyszłe związki, nie doświadczając pełnej, bogatej relacji, której tak bardzo pragniesz. Musisz więc, jak programista, zmienić logikę, przepisać kod i sprawdzić, czy nowe kodowanie doprowadzi do pożądanego wyniku. Trzeba odnaleźć tkwiące w ciele przekonanie, które cię ogranicza, ale też zrozumieć, jak to przekonanie się pojawiło – jaka logika tym rządziła. Czy to przekonanie pracuje na moją korzyść? Czy ma ono bardziej uniwersalny charakter, czy też była to prawda odpowiednia w tamtym momencie, ale teraz jest już nieaktualna? Jeśli nie przynosi mi to niczego dobrego, może warto to przeprogramować, wyruszyć ponownie w rejon doświadczalny zwany życiem i przetestować nowy program. Może będzie lepszy niż ten poprzedni.

Łatwo to sprawdzisz – po prostu doświadczysz pożądanego rezultatu, odczuwając spokój i radość zamiast bólu porażki.

Część 1: Pierwsze przebudzenie

Rola ciała w budzeniu świadomości

Na początku mojej drogi uwagę pochłaniał mi głównie zewnętrzny świat materii. Bardzo skupiałam się na pracy, na swoich związkach i na tysiącach bieżących spraw. Spędzałam całe godziny, zastanawiając się, jak powinnam zareagować na to, co mi się właśnie zdarzyło, a zaniedbywałam i pomijałam głębokie życie wewnętrzne, które toczyło się we mnie w tym samym czasie.

Pierwszym krokiem do zmiany było to, że zaczęłam dostrzegać i obserwować swoje odczucia wewnętrzne, ukryte pod poziomem świadomości i racjonalnego myślenia.

Życie wewnętrzne to przetwarzanie symboli i mechanizmów, których używamy i które nadają znaczenie wydarzeniom w świecie zewnętrznym. Dokonujemy zmian za każdym razem, kiedy zewnętrzny świat materii wkracza do naszego wnętrza. Przekształcamy doświadczenie materii i czasu w system myśli, przekonań, poglądów i wspomnień, kodując to wszystko w naszym ciele. Zauważyłam, że kluczem do przemian jest umiejętność obserwowania, na czym koncentrujemy uwagę i jakie budzi to w nas emocje.

Czasami taka sama fizyczna sytuacja wywołuje różne odczucia.

Wiele osób uważa, że emocje tylko komplikują życie. Ja nauczyłam się, że jest to bardzo istotny element poznania i że dzięki obserwacji swoich odczuć jestem w stanie ocenić prawdziwość danego poglądu. Być może teraz wydaje się to niełatwe do zrozumienia, ale po przeczytaniu tej książki stanie się to nie tylko jasne, ale także proste do zastosowania w twoim codziennym życiu.

Zrozumiałam, że potrzebujemy ciała, które doświadcza i czuje, dając nam informację zwrotną, czy jesteśmy na właściwej drodze, czy nie. Równocześnie potrzebujemy także wewnętrznego świata symboli, czyli zbioru znaczeń i określeń, umożliwiających interpretację doświadczeń. Potrzebujemy też świadomego umysłu, który jest jednocześnie autorem i tłumaczem informacji przepływających między światem zewnętrznym a wewnętrznym.

Gdy potrafimy zintegrować to, co zewnętrzne, z tym, co wewnętrzne, odkrywamy, że możemy używać umysłu, aby zmienić to, co nie działa za dobrze w naszym życiu. Możemy wreszcie stać się świadomymi twórcami własnego życia.

Wierzę, jak wielu ludzi, że dusza żyje poza ciałem fizycznym. Kiedy umieramy, dusza przechowuje w depozycie wszystko, co wnieśliśmy do naszego wewnętrznego świata symboli podczas całego żywota. Dlatego powinniśmy przez całe życie zadawać znaczące pytania i szukać na nie odpowiedzi oraz przyswajać sobie lekcje, które pozwolą nam stać się pełnymi miłości, współodczuwającymi, spójnymi i świadomymi ludźmi. Musimy też doprowadzić do końca sprawy niedokończone; odnaleźć ludzi, z którymi powinniśmy dojść do porozumienia, i stworzyć spójne poglądy na życie; uwolnić się od poczucia winy i wstydu; wyzbyć się iluzji i wszelkich nieprawdziwych przekonań. Wierzę, że dusza będzie powracała dopóty, dopóki wszystkie te sprawy nie zostaną rozwiązane i zakończone.

Jeśli więc już w tym świecie istniejemy, dajmy sobie szansę, by istnieć bardziej świadomie i prawdziwie, ucząc się lekcja po lekcji tego, co dusza musi przebyć w czasie całej swej podróży.